25 research outputs found
Wokól dziejów i tradycji arianizmu. Ed. Lech Szczucki. Warsaw, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1971. 180 pp. Zł. 42.-. - Stanislaw Lubieniecki. Historia reformationis Polonicae. (Biblioteka Pisarzy Reformacyjnych, nr 9.) Praefatione instruxit Henricus Barycz. Warsaw: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1971. xxxi+16 unnumbered+ 332 pp. Zł. 61.-.
Biblijno-Apokryficzne Narracje W Literaturze Staropolskiej Do Końca XVI Wieku. By Maria Adamczyk. Seria filologia polska, no. 19. Poznań: Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, 1980. 155 pp. Illustrations. Zł 51, paper.
Literatura Polska W Perspektywie Europejskiej. By Jerzy Pietrkiewicz. Translated by Anna Olszewska-Marcinkiewicz and Ignacy Sieradzki. Edited with an introductory essay by Jerzy Starnawski
The Madman and the Nun and Other Plays. By Stanisław Ignacy Witkiezvicz. Translated and edited by Daniel C. Gerould
Doktryna Literacka Polskiego Klasycyzmu. By Stanisław Pietraszko. Studia z okresu Oświecenia, vol. 4. Wroclaw, Warsaw, and Kraków: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, 1966. 668 pp. 90 zł. A publication of the Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk.
"Pan Tadeusz", czyli odwrót od profetyzmu
Pan Tadeusz jest czasem powstania bardzo bliski Dziadów części trzeciej, a zwłaszcza Księgom.
Podczas jednak gdy tamte dwa dzieła mają wyraźny charakter profetyczny, w P.T. nie tylko że
nie ma profetyzmu, ale poemat postawie profetycznej wyraźnie się przeciwstawia. Jest poematem
antyprofetycznym, i to z wielu względów.
Kłóci się z postawą profetyczną humor P.7., ponieważ humor zakłada aprobatę rzeczywistości
z jej ułomnościami i brakami, a postawę profetyczną znamionuje niemożność pogodzenia
się z tymi ułomnościami.
Jak przystało na utwory profetyczne, i Dziady, i Księgi są nastawione na przyszłość. P.T. jest
ewokacją świata, należącego do przeszłości, i to bezpowrotnie zamkniętej. Epitet „ostatni” jest
jednym z jego kluczowych wyrazów. Co więcej, w dwóch ostatnich jego księgach historia poddana
została swoistej baśniowej stylizacji. Poeta żąda od nas — i pełne to jego poetyckie prawo — wymazania
z pamięci naszej wiedzy, że po tej wiośnie (czy, trzymając się prozy historii: lecie) 1812
przyszła i zima 1812 r. Tylko na tej zasadzie gra optymizm tych ksiąg. W P.7. mamy do czynienia
z baśniową przeszłością zamkniętą bez dalszego ciągu. Rozumiał to dobrze już Słowacki.
Jeden tylko drobny ustęp w P.7. ma wydźwięk profetyczny, XI, 7—9:
Ogarnęło Litwinów serca z wiosny słońcem
Jakieś dziwne przeczucie, jak przed świata końcem,
Jakieś oczekiwanie tęskne i radośne.
Cały ten ustęp ma sens tylko wtedy, gdy percypuje się go jako wyraz wierzeń millenarystycznych.
Nie bez kozery pojawił się w dygresji lirycznej o najwyższej w całym poemacie temperaturze
emocjonalnej, i to pojawił się tylko na prawach dyskretnego, ledwo co tolerowanego wtrętu. Tak
nastawieni jesteśmy w P.7. na rzeczywistość dnia codziennego, że prześlizgujemy się nad dziwnością
tych trzech wersów.
Dziadom przeciwstawia się też P.T. przez autoparodię (V, 790—799). Obrzęd Dziadów, w którym
występują puszczyki, szczury i butelki szampana, to typowy chwyt poematu heroikomicznego,
kiedy to wzniosła machina poetycka zostaje zdeprecjonowana przez zastosowanie jej do sfery swą
poziomością oczywiście się z nią kłócącej.
Szczególnie znamienne dla antyprofetyzmu P.T. jest skompromitowanie w nim w wątku Jacka
Soplicy motywu dumy i przewodnictwa. Antynomia dumy-pokory odgrywa kluczową rolę i w Dziadach,
i we współczesnych im lirykach religijnych, ale tam rozwiązana zostaje inaczej, w kategoriach
profetycznych: prorok musi się upokorzyć przed Bogiem po to, aby Bóg usankcjonował jego wybraństwo
i wyniesienie się ponad innych ludzi („„Podnieś tę głowę, a wstanie z prochu, niebios
dosięże”). W P.7. antynomia ta pokazana jest w innych wymiarach. Zważmy przede wszystkim, że
podczas gdy w ramach tradycji romantycznej, heroizującej i absolutyzującej miłość, wystarczającym
motywem zbrodni Jacka Soplicy byłaby zawiedziona miłość, Mickiewicz kazał mu zabić stolnika
„bardziej niźli z miłości, może z głupiej pychy”. Jacek umiera pogodzony z Bogiem i ludźmi,
jego śmierć jest szczęśliwą śmiercią, tym wymowniejsze jest skompromitowanie przez Mickiewicza
jego ambicji przywódczych: jego próba zorganizowania powstania obraca się przeciwko niemu,
degeneruje w zajazd i na łożu śmierci Jacek ma wątpliwości moralne: „Może i teraz, kto wie?
Możem znowu zgrzeszył!”
Podkreśla antyprofetyczną postawę P.7. jego ,„„Epilog”, i to w trzech aspektach:
1. Motyw lotu należy do najbardziej osobistych i charakterystycznych motywów obrazowania
Mickiewicza. Wyraża aspiracje duchowe, w Dziadach — aspiracje profetyczne, stan najwyższego
napięcia sił twórczych. Na tym tle szczególnej wymowy nabiera samookreślenie poety w „Epilogu”:
„ptak małego lotu”.
2. W Dziadach, części trzeciej Mickiewicz w imię poetyki profetycznej potępiał poetykę pastoralną
i jej rzecznika, Brodzińskiego. W „Epilogu” Brodziński awansuje do roli patrona P.7., ujętego
w kategoriach tej właśnie pastoralnej poetyki.
3. W Księgach emigracja pojęta została jako „pielgrzymstwo”, ofiarniczy zakon rycerski.
Mickiewicz dawał tam wyraz wierze w odkupicielską rolę cierpienia. W „Epilogu” emigracja to
„zbiegi”, zdeprawowane trudnymi warunkami życia.
P.T. powstał na gruzach profetyzmu Mickiewicza. Ten odwrót od profetyzmu był krótkotrwały.
Wiemy z relacji B. Zaleskiego, iż tuż po napisaniu P.7. uważał poeta, iż „„w całym poemacie
potrzeba by podnieść nastrój o jakie pół tonu”. Palił się do kontynuowania Dziadów. Z czasem
będzie uważał, że P.T. i Konrad Wallenrod „są niby zboczeniami”” w jego twórczości.
Spojrzenie na P.T. z perspektywy Dziadów części trzeciej i Ksiąg uwydatnia nowe aspekty
poematu i unaocznia zagadkowe antynomie psychiki twórcy tych trzech dzieł.
Szkic niniejszy jest rozdziałem większej całości o profetycznej poetyce Mickiewicza