25 research outputs found

    Renato Poggioli (1907-1963) [nekrolog]

    No full text

    "Pan Tadeusz", czyli odwrót od profetyzmu

    No full text
    Pan Tadeusz jest czasem powstania bardzo bliski Dziadów części trzeciej, a zwłaszcza Księgom. Podczas jednak gdy tamte dwa dzieła mają wyraźny charakter profetyczny, w P.T. nie tylko że nie ma profetyzmu, ale poemat postawie profetycznej wyraźnie się przeciwstawia. Jest poematem antyprofetycznym, i to z wielu względów. Kłóci się z postawą profetyczną humor P.7., ponieważ humor zakłada aprobatę rzeczywistości z jej ułomnościami i brakami, a postawę profetyczną znamionuje niemożność pogodzenia się z tymi ułomnościami. Jak przystało na utwory profetyczne, i Dziady, i Księgi są nastawione na przyszłość. P.T. jest ewokacją świata, należącego do przeszłości, i to bezpowrotnie zamkniętej. Epitet „ostatni” jest jednym z jego kluczowych wyrazów. Co więcej, w dwóch ostatnich jego księgach historia poddana została swoistej baśniowej stylizacji. Poeta żąda od nas — i pełne to jego poetyckie prawo — wymazania z pamięci naszej wiedzy, że po tej wiośnie (czy, trzymając się prozy historii: lecie) 1812 przyszła i zima 1812 r. Tylko na tej zasadzie gra optymizm tych ksiąg. W P.7. mamy do czynienia z baśniową przeszłością zamkniętą bez dalszego ciągu. Rozumiał to dobrze już Słowacki. Jeden tylko drobny ustęp w P.7. ma wydźwięk profetyczny, XI, 7—9: Ogarnęło Litwinów serca z wiosny słońcem Jakieś dziwne przeczucie, jak przed świata końcem, Jakieś oczekiwanie tęskne i radośne. Cały ten ustęp ma sens tylko wtedy, gdy percypuje się go jako wyraz wierzeń millenarystycznych. Nie bez kozery pojawił się w dygresji lirycznej o najwyższej w całym poemacie temperaturze emocjonalnej, i to pojawił się tylko na prawach dyskretnego, ledwo co tolerowanego wtrętu. Tak nastawieni jesteśmy w P.7. na rzeczywistość dnia codziennego, że prześlizgujemy się nad dziwnością tych trzech wersów. Dziadom przeciwstawia się też P.T. przez autoparodię (V, 790—799). Obrzęd Dziadów, w którym występują puszczyki, szczury i butelki szampana, to typowy chwyt poematu heroikomicznego, kiedy to wzniosła machina poetycka zostaje zdeprecjonowana przez zastosowanie jej do sfery swą poziomością oczywiście się z nią kłócącej. Szczególnie znamienne dla antyprofetyzmu P.T. jest skompromitowanie w nim w wątku Jacka Soplicy motywu dumy i przewodnictwa. Antynomia dumy-pokory odgrywa kluczową rolę i w Dziadach, i we współczesnych im lirykach religijnych, ale tam rozwiązana zostaje inaczej, w kategoriach profetycznych: prorok musi się upokorzyć przed Bogiem po to, aby Bóg usankcjonował jego wybraństwo i wyniesienie się ponad innych ludzi („„Podnieś tę głowę, a wstanie z prochu, niebios dosięże”). W P.7. antynomia ta pokazana jest w innych wymiarach. Zważmy przede wszystkim, że podczas gdy w ramach tradycji romantycznej, heroizującej i absolutyzującej miłość, wystarczającym motywem zbrodni Jacka Soplicy byłaby zawiedziona miłość, Mickiewicz kazał mu zabić stolnika „bardziej niźli z miłości, może z głupiej pychy”. Jacek umiera pogodzony z Bogiem i ludźmi, jego śmierć jest szczęśliwą śmiercią, tym wymowniejsze jest skompromitowanie przez Mickiewicza jego ambicji przywódczych: jego próba zorganizowania powstania obraca się przeciwko niemu, degeneruje w zajazd i na łożu śmierci Jacek ma wątpliwości moralne: „Może i teraz, kto wie? Możem znowu zgrzeszył!” Podkreśla antyprofetyczną postawę P.7. jego ,„„Epilog”, i to w trzech aspektach: 1. Motyw lotu należy do najbardziej osobistych i charakterystycznych motywów obrazowania Mickiewicza. Wyraża aspiracje duchowe, w Dziadach — aspiracje profetyczne, stan najwyższego napięcia sił twórczych. Na tym tle szczególnej wymowy nabiera samookreślenie poety w „Epilogu”: „ptak małego lotu”. 2. W Dziadach, części trzeciej Mickiewicz w imię poetyki profetycznej potępiał poetykę pastoralną i jej rzecznika, Brodzińskiego. W „Epilogu” Brodziński awansuje do roli patrona P.7., ujętego w kategoriach tej właśnie pastoralnej poetyki. 3. W Księgach emigracja pojęta została jako „pielgrzymstwo”, ofiarniczy zakon rycerski. Mickiewicz dawał tam wyraz wierze w odkupicielską rolę cierpienia. W „Epilogu” emigracja to „zbiegi”, zdeprawowane trudnymi warunkami życia. P.T. powstał na gruzach profetyzmu Mickiewicza. Ten odwrót od profetyzmu był krótkotrwały. Wiemy z relacji B. Zaleskiego, iż tuż po napisaniu P.7. uważał poeta, iż „„w całym poemacie potrzeba by podnieść nastrój o jakie pół tonu”. Palił się do kontynuowania Dziadów. Z czasem będzie uważał, że P.T. i Konrad Wallenrod „są niby zboczeniami”” w jego twórczości. Spojrzenie na P.T. z perspektywy Dziadów części trzeciej i Ksiąg uwydatnia nowe aspekty poematu i unaocznia zagadkowe antynomie psychiki twórcy tych trzech dzieł. Szkic niniejszy jest rozdziałem większej całości o profetycznej poetyce Mickiewicza

    Shakespeare w Polsce. Bibliografia.

    No full text

    Three Volumes of the Nowy Korbut

    No full text
    corecore