"Trzy czułości" Grochowiaka

Abstract

Czułość w poezji Grochowiaka oznacza często pewien typ zmysłowej wrażliwości. Jest jedną z odmian „czucia”, gestem zaufania do przyziemnych stron ludzkiej sensualności. Nie jest to „czucie sercem”, choć potrzebuje emocjonalnej strony osobowości, lecz (najczęściej) „czucie węchem i dotykiem”. Dlatego nos i dłoń stają się narzędziami (przestrzeniami) czułości. Grochowiak łączy tę kategorię z waloryzowanymi niżej niż wzrok czy słuch sferami ludzkiego poznania. Józef Bachórz, przy okazji sprawdzania Jak pachnie na Litwie Mickiewicza, zauważył, iż niezależnie od użyteczności różnych organów w orientacji w świecie, te drogi poznania, które najbardziej wiążą się z ludzką anatomią i fizjologią, podejrzewane są o większą podatność na grzech czy zbłądzenie. Oko i ucho potrzebują dystansu, odległości rozdzielającej podmiot od przedmiotu poznania. Nie wchodzą z materią poznawaną w cielesny, więc potencjalnie zwodniczy, kontakt. Z kolei odczucia zapachowe, wrażenia smakowe i dotykowe powstają dzięki wchłanianiu, cielesnemu spotkaniu narządów zmysłów ze światem. Znoszą dystans. Być może dlatego poezja, w której o kontakt najtrudniej, pragnie czule dotykać. [fragm. tekstu

    Similar works